Co powinien zawierać rzetelny raport z kampanii SEO?
Jakie podstawowe informacje i dane powinien zawierać raport z kampanii SEO? Jak interpretować tego typu dane, a co za tym idzie, jak weryfikować działania agencji SEO?
Pozycjonowanie, a raportowanie działań
Pozycjonowanie to specyficzna forma reklamy w wyszukiwarce Google. Działania SEO to żmudne i w dużej mierze powtarzalne czynności z miesiąca na miesiąc – co istotne, efekty tych działań nie są widoczne z dnia na dzień. Pierwsze widoczne (niekoniecznie jeszcze zadowalające) efekty SEO możemy zauważyć często dopiero po kilku miesiącach.
Wchodząc w skórę klienta agencji SEO, dość szybko mogą się nasunąć następujące pytania i wątpliwości:
- czy agencja SEO cokolwiek robi?
- mówią że robią, ale w zasadzie co konkretnie?
- jakie przełożenie mają ich działania na mój serwis/sklep? czy mają jakiekolwiek?
- i najważniejsze… za co ja właściwie im co miesiąc płacę?
Spis treści
Oczywiście bardzo istotne w każdej współpracy B2B jest zaufanie. Przy współpracy z agencją SEO szczególnie, ale… zaufanie zaufaniem, każdy klient ma prawo (powinien?) wymagać transparentności przy takiej współpracy. Wszelkie wątpliwości, jakie się pojawią ze strony klienta, agencja SEO ma obowiązek rozwiewać, a na szczegółowe pytania odpowiadać.
UWAGA! Jeżeli agencja SEO/pozycjoner próbuje „wykręcić się” od odpowiedzi na pytania swoim „know how” czy tajemnicą firmy (np. „mamy wewnętrzne zaplecze SEO, którego nie możemy pokazać”), radzę bardzo poważnie zastanowić się nad sensem takiej współpracy. Ktoś to używa takich argumentów najprawdopodobniej ma coś do ukrycia i albo nie robi nic, albo robi coś „po omacku” (nie wie jak? nie wie po co? nie wie w jakim celu? itd.). Pamiętajmy, wiedza SEO to nie jest wiedza tajemna TYLKO dla wybranych! Aluzja… szanujący klienta mechanik samochodowy wytłumaczy Ci, co zrobił i pokaże wymienione części, natomiast lekarz, na Twoją prośbę ma obowiązek przedstawić i wyjaśnić treści w Twojej dokumentacji medycznej. Wystarczy?
W dalszej części artykułu postaram się przybliżyć m.in. czym jest taki raport SEO i jakie informacje minimum powinien w sobie zawierać. Dodam, że bazować będę głównie na raportach, jakie przygotowujemy naszym klientom w MAYKO. Oczywiście ile agencji SEO/freelancerów tyle różnych form raportowania. Absolutnie nie chcę określać naszych wewnętrznych raportów jako jedyny wyznacznik „słusznego” raportowania kampanii SEO. Nie, tak nie jest. W naszej agencji formę i treści w raportach rozwijamy systematycznie, bazując głównie na możliwościach przeróżnych narzędzi.
W MAYKO wszystkie raporty SEO przygotowujemy przy pomocy narzędzia Google Data Studio (GDS). Narzędzie to pozwala nam zintegrować wszystkie niezbędne dane z różnych narzędzi w jednym miejscu. W tym celu nasi programiści wykonali dodatkowo tzw. konektory. Dzięki nim możemy umieszczać w raportach dane z narzędzi, których domyślnie GDS nie ma możliwości „podpięcia”. Na końcu artykułu możesz zobaczyć jak wygląda nasz raport SEO – zarówno w wersji interaktywnej online oraz po eksporcie do formatu pdf.
Czym jest raport SEO?
Raport SEO jest to dokument, w którym zawarte są informacje o uzyskanych efektach dzięki pozycjonowaniu oraz pracach, które zostały wykonane w danym okresie rozliczeniowym.
Jest to bardzo ogólna definicja. W praktyce, taki raport równie dobrze może być w formie e-maila (pomijam kwestie czytelności), a częstotliwość takiego raportowania może być wykonywana co kilka tygodni czy nawet na bieżąco. To nie jest aż tak istotne.
Dzięki raportom SEO, klient agencji powinien uzyskać odpowiedzi na podstawowe pytania tj.:
- czy pozycjonowanie realizuje wcześniej założone cele?
- jaki ruch generują wejścia z naturalnych wyników wyszukiwania Google?
- jaka jest ogólna widoczność domeny w wyszukiwarce Google?
- czy dzięki pozycjonowaniu ruch oraz ogólna widoczność domeny ma trend wzrostowy czy spadkowy?
- jakie konkretne pozycje ma domena na pozycjonowane słowa kluczowe?
- jakie linki przychodzące uzyskała agencja SEO do domeny?
Reasumując, cykliczne raporty SEO powinny mówić klientowi jak działania SEO przekładają się na sytuacje serwisu/sklepu w wyszukiwarce Google.
W MAYKO raporty SEO wysyłamy co miesiąc, do maksymalne 10 dnia każdego miesiąca – raport uwzględnia poprzedni miesiąc rozliczeniowy. W przypadku gdy trwają prace optymalizacyjne lub ogólnie rzecz biorąc prace rozwojowe (np. research nowych słów kluczowych czy analiza potencjału rozbudowy sklepu), kontakt z klientem jest stały, a postęp prac raportowany na bieżąco (w formie e-maili czy mini-raportów).
Co powinien zawierać raport SEO?
Pora na konkrety. Poniżej opisuję statystyki i dane, które według mnie powinny znaleźć się w raporcie SEO. Uważam, że w raporcie powinny znaleźć się informacje z różnego rodzaju narzędzi (mniej lub bardziej dokładnych), chociażby po to, aby tego typu dane porównywać i wyłapywać ewentualne zagrożenia. W obecnej chwili nie ma na rynku jednego narzędzia, które w 100% zweryfikuje nam skuteczność działań SEO.
Szukasz sprawdzonej agencji SEO/SEM?
Ruch z naturalnych wyników wyszukiwania Google
Wydaje się oczywiste, że dzięki pozycjonowaniu sklepu dążymy do zdobywania jak największego ruchu z wyników naturalnych Google. To głównie ilość nowych użytkowników oraz sesji mówi nam, czy kampania SEO jest skuteczna. Oczywiście jednym słusznym narzędziem do zbierania tego typu danych jest Google Analytics.
Poniżej screen z raportu SEO przygotowanego przez MAYKO. Dane z Google Analytics są po przetworzeniu przez narzędzie GDS.
Porównanie ruchu z różnych okresów
Każda branża, w mniejszym lub większym stopniu, cechuje się sezonowością. Krótko mówiąc, zainteresowanie danymi produktami czy usługami, jest zmienne w różnych okresach czasowych.
Przykładem niech będą „stroje kąpielowe”. Wydaje się logiczne, że zainteresowanie tym produktem w okresie letnim jest większe niż okresie zimowym. Na potwierdzenie tej tezy, przedstawiam poniżej screen z narzędzia Google Trends.
Do czego dążę? Jednym z głównych czynników weryfikujących skuteczność kampanii SEO jest porównanie ruchu z danego miesiąca z rokiem poprzednim. To właśnie dzięki zestawieniu takich danych, jesteśmy w stanie zredukować wpływ sezonowości w danej branży i zauważyć wzrost lub spadek ruchu organicznego na naszej stronie. W raportach SEO tego typu dane to „must have”.
Poniżej screen z raportu SEO przygotowanego przez MAYKO. Dane z Google Analytics są po przetworzeniu przez narzędzie GDS.
Oczywiście w raportach SEO mogą znaleźć się porównania z różnych okresów czasowych, np. porównanie ruchu z miesiąca na miesiąc. Tego typu porównanie ma szczególnie sens, gdy serwis/sklep nie ma bogatej historii w statystykach Google Analytics lub jest po prosty nowy. Tego typu dane pokażą nam ogólny trend w zdobywaniu ruchu z Google.
Kanały pochodzenia ruchu
Warto wiedzieć, jak wygląda cały ruch w serwisie z podziałem na poszczególne kanały (ewentualnie źródła czy medium ruchu). Teoretycznie, im większy % ruchu z miesiąca na miesiąc z organika, tym śmielej możemy stwierdzić, że agencja SEO skutecznie działa. Tak, ale tylko pod warunkiem, że domena nie jest w jakikolwiek inny sposób promowana (np. w Google ADS). Tego typu dane w raporcie SEO są bardziej poglądowe, ale mimo to, według mnie warto je zawierać i mieć świadomość skąd pochodzi ruch.
Poniżej screen z raportu SEO przygotowanego przez MAYKO. Dane z Google Analytics (medium ruchu) są po przetworzeniu przez narzędzie GDS.
Statystyki z Google Search Console
Dzięki danym z Google Search Console (GSC) możemy zobaczyć m.in. ilość wyświetleń naszej domeny w wynikach Google oraz ilość kliknięć/przejść na nasz adres. Trend rosnący w ilości wyświetleń może świadczyć, chociażby o pojawianiu się domeny na frazy z tzw. długiego ogona. Jest to szczególnie istotne przy pozycjonowaniu sklepów internetowych. Skuteczne SEO dla e-commerce opiera się głównie na zdobywaniu dobrych pozycji na bardziej niszowe frazy (szczególnie przy ograniczonym budżecie). Możemy więc założyć, że większa ilość wyświetleń naszej strony z miesiąca na miesiąc, świadczy o skutecznych działaniach agencji SEO.
UWAGA! GSC pokazuje nam również średnią pozycję na wszystkie słowa kluczowe w wynikach Google. Radzę bardzo ostrożnie podchodzić do tego typu danych. Szczególnie tuż po wdrożonej optymalizacji dla sklepów internetowych. Zakładając, że optymalizacja miała na celu maksymalne wykorzystanie „długiego ogona” (a tak powinno być w przypadku SEO dla e-commerce), statystyki średniej pozycji mogą naturalnie spaść. Jest to spowodowane nagłym wzrostem widoczności sklepu na bardzo dużą ilość nowych słów kluczowych.
Poniżej screen z raportu SEO przygotowanego przez MAYKO. Dane z Google Search Console są po przetworzeniu przez narzędzie GDS.
Ogólna widoczność domeny w Google
Na rynku mamy sporą ilość narzędzi, które analizują widoczność domen w wynikach wyszukiwania Google. Takimi narzędziami są m.in.:
Tego typu narzędzia analizują m.in. ilość słów kluczowych wraz z pozycjami, na jakie domena pojawia się w wynikach naturalnych Google oraz szacunkowy ruch, jakie one generują z tych pozycji. Warto tu podkreślić, że dane dotyczące ruchu z takich narzędzi, nigdy nie będą się pokrywały w 100% z danymi z Google Analytics – będą to zawsze dane przybliżone.
Dane uwzględnione z takich narzędzi w raporcie SEO, ukazują przede wszystkim trend widoczności domeny w wynikach Google. Mimo, że dostarczane informacje są mimo wszystko tylko szacunkowe, według mnie można z nich więcej wyciągnąć niż chociażby z narzędzia Google Search Console. Istotne jest również to, że narzędzia te przedstawiają dane w o wiele bardziej przejrzysty sposób niż GSC.
W raportach SEO zdecydowanie powinny znaleźć się dane, przynajmniej z jednego tego typu narzędzia SEO. Dają one klientowi ogólny pogląd na to, jaką widoczność ma jego witryna w wynikach Google, a co za tym idzie, pomagają wyciągnąć wnioski (może nie zawsze daleko idące) czy obrana strategia SEO jest odpowiednio realizowana. Dodatkowo tego typu narzędzia są po prostu idealnym dopełnieniem narzędzi od Google.
Poniżej screen wykresu z raportu SEO przygotowanego przez MAYKO. Dane z narzędzia SEMSTORM są po przetworzeniu przez narzędzie GDS.
Pozycje na konkretne słowa kluczowe
W każdym raporcie SEO powinien się znaleźć wykaz pozycji strony (najlepiej z każdego dnia miesiąca) na konkretne frazy kluczowe w Google. Dzięki takim danym klient jest w stanie weryfikować, czy działania agencji SEO mają przełożenie na lepsze pozycje jego serwisu/sklepu w wyszukiwarce.
Przed rozpoczęciem każdej kampanii SEO, wspólnie z klientem wybierane są konkretne słowa kluczowe do pozycjonowania. Przy sklepach internetowych jest to bardzo często pomiędzy 50-100 fraz na początek. Każda agencja SEO powinna więc posiadać skrypt do monitoringu pozycji w Google.
W MAYKO udostępniamy wszystkim naszym klientom dostęp do narzędzia monitoringu pozycji online – STAT4SEO. Klienci mogą do niego się zalogować w każdym momencie. Skrypt ten monitoruje pozycje ich strony każdego dnia miesiąca. Chcesz się zalogować i zobaczyć jak wygląda taki monitoring pozycji? Przejdź na koniec artykułu
Poniżej screen z raportu SEO przygotowanego przez MAYKO. Dane z narzędzia STAT4SEO są po przetworzeniu przez narzędzie GDS.
Pozyskane linki przychodzące
Efekty przy pozycjonowaniu są w bardzo dużej mierze skorelowane z jakością zdobywanych linków przychodzących (tzw. link building). Co ciekawe, agencje SEO czy freelancerzy często nie chcą się „chwalić” swoimi linkami.
Powodów takich dziwnych tajemnic może być kilka, np.:
- bardzo słabej jakości linki, pozyskiwane poprzez systemy wymiany linków lub programy spamujące,
- linki umieszczane na bezwartościowym zapleczu SEO,
- mała ilość zdobywanych linków, nieadekwatna do budżetu płaconego przez klienta,
- brak zdobywanych linków
W każdym raporcie SEO powinny się znaleźć wszystkie linki pozyskane w danym okresie rozliczeniowym. Abonament płacony przez klienta, przeznaczany jest między innymi na pozyskiwanie takich linków. Takie informacje najzwyczajniej w świecie należą się klientowi i muszą być zawarte w raportach – nie może tu być żadnego ustępstwa.
Poniżej screen z raportu SEO przygotowanego przez MAYKO. Dane z raportów linków przychodzących są po przetworzeniu przez narzędzie GDS.
Podsumowanie
Raportowanie działań i efektów SEO jest dzisiaj naturalną częścią usługi pozycjonowania. Cyklicznie wysyłany raport SEO to podstawa „zdrowej” współpracy na linii AGENCJA SEO vs KLIENT.
Forma i dane zawarte w raportach SEO będą się różnić w zależności od agencji czy indywidualnych ustaleń wspólnie z klientem. Najważniejsze jest, aby współpraca była transparentna, a kluczem do tego… są raporty SEO.